Cinema City VIP
Jakiś czas temu w ofercie Cinema City pojawiła się możliwość wykupienia biletów w strefie VIP. Od razu chciałam pobiec do kina i sprawdzić jak to jest. Częste wyjazdy i aktywny tryb życia jedna wymagają poświęceń i nie było mi dane od razu, trzeba było sprawdzić w grafiku dostępne terminy i spróbować to zsynchronizować z kinowym repertuarem. Udało się, i to nie raz 🙂 Cinema City VIP – czy warto spróbować?
Czas na relaks
Opcję VIP wybieraliśmy już kilkukrotnie, dlatego mogę śmiało powiedzieć, że robi się z tego naprawdę fajna randka. Czeka na Was pyszne jedzenie, kinowe przekąski, wspaniałe desery, wygodne fotele, kameralna sala i wybrany film. Właściwie cały wieczór zaplanowany, nigdzie nie musicie się nawet przemieszczać.
Zaczyna się
Po kontroli biletów zostaniemy pokierowani do strefy VIP, której progi możemy przekroczyć na 30 min przed planowaną godziną seansu. Zostaliśmy przywitani przez obsługę i oprowadzeni po strefie oraz poinoformowani o jej, a raczej naszych możliwościach. Przyznam, że ja poczułam się jak w małej włoskiej restauracji o nowoczesnym wnętrzu. Pomiędzy Centrami Bonarka, a Wroclavia menu może się różnić. My z racji naszej lokalizacji każdorazowo korzystamy z Cinema City VIP w Centrum Wroclavia.
Menu
Znajdziemy tutaj pełen przekrój – sałatki, zupy, dania główne, desery, a także oczywiście typowo kinowe przekąski w nielimitowanej ilości. Swoją kulinarną podróż rozpoczęliśmy od pysznych kociołków z zupami: dyniową oraz minestrone. Do zupy dyniowej samemu można dodać ulubione dodatki – prażone ziarna, szczypiorek, śmietana.
Po zupkach przyszedł czas sprawdzić smak pizzy i przyznam, że była naprawdę dobra. Ciepła, na cienkim dobrze wypieczonym cieście.
Obok pizzy kolejny gorący bufet, a w nim kolejne możliwości samodzielnego komponowania dań – to naprawdę fantastyczna opcja – prawie jakbyśmy sami gotowali 😉 z tym, że nie musimy nic robić. Myślę, że wiecie co mam na myśli – przyprawiamy i komponujemy wg gustu naszych własnych kubków smakowych, czyli dostosowujemy dania do własnych preferencji.
Na gorącej płycie czekał makaron z sosem bolońskim lub słodkim chilli, a dla miłośników serowych smaków – sos z sera pleśniowego z brokułami. Ponadto strogonoff z kurczaka, pieczone ziemniaczki i ryż.
A może coś na zimno
Dla tych, którzy uwielbiają sałatki – również czeka sporo możliwości . Możecie ją skomponować z dostępnych składników (znów możecie pokucharzyć 😉 ) według własnego uznania albo wybrać gotowe propozycje.
My się skusiliśmy na wyśmienitą sałatkę z grillowanej cukinii, z serem feta i pomidorkami oraz na pyszną sałatkę makaronową z tofu i warzywami.
No dobra, jeszcze spróbowaliśmy pozostałych kilku sałatek – jakich, niech to pozostanie naszą sałatkową tajemnicą.
Jak widzicie – za każdym razem staramy się spróbować czegoś nowego do jedzenia, bo wybór naprawdę jest spory.
A kiedy jeść się nie chce
Można przegryźć pyszną focaccie (osobiście uwielbiam i za każdym razem mam ochotę całą porwać do domu, ups 😉 ) Dostępnych jest również kilka rodzajów pieczywa, do którego możemy skorzystać z co najmniej kilku różnych smarowideł. Pasta z bakłażana i papryki, pasta z czarnych oliwek, pasta z łososia i sera, pasta z kurczakiem i serem. Jest w czym wybierać – żadnego burczenia brzucha podczas seansu na pewno nie usłyszymy 😀
Film, tak film
Przecież przyszliśmy tutaj do kina, obejrzeć film, a nie do restauracji. Ok, to pora udać się do sali kinowej. Ehhh, mijamy po drodze lodówkę z deserami. Jakaż ona piękna, jakie wspaniałości kryje w swoim wnętrzu. Ale jak głosi stara legenda, na deser mamy osobne żołądki. Więc dosłownie przycupniemy przy stoliku na chwilkę, na chwileczkę na chwilunię. Kiedy wybieramy pyszne deserki, oczom moim ukazuje się oto ona – maszyna do przygotowania świeżej i aromatycznej kawy.
Ale najpierw kawa
Przepadliśmy… Kawa do deseru musi być. A ten nas nie zawodzi – to wyśmienite tiramisu (jeśli chodzi o tiramisu, to moja słabość – jestem wybredna, to moje trzecie z najlepszych. Pierwsze – w pewnej włoskiej restauracji w małym miasteczku Gioia del Colle, drugie w La Scala na Wrocławskim rynku oraz trzecie miejsce zdobyło tiramisu w Cinema City. Deser budzi postanowienie – podczas kolejnej wizyty w Cinema City VIP, zaczynamy od deserów. Definitywnie od nich musimy zacząć 🙂 I tak sobie obiecujemy za każdym razem 😀
Pora na film
Zdecydowanie nadeszła pora by przejść do sedna sprawy, przyszliśmy tutaj na film, nie na włoską ucztę 😀
Do sali w strefie VIP jest bliziutko. Łącznie w strefie znajdują się 3 sale, a każda z nich mieści 48 widzów. A więc udajemy się na film, uśmiechnięci, szczęśliwi, z pełnymi brzuszkami i kubkami smakowymi, które również się uśmiechają.
Przękąski
Przed wejściem do sal czeka na nas jeszcze kolejna atrakcja. Ciepła szafa wypełniona po brzegi popcornem oraz nachosami. I jak tutaj odmówić sobie takich kinowych przekąsek? Do nachosów dobrać możemy sobie ulubione sosy oraz oczywiście napoje. Wybór jest spory – woda, soki, napoje gazowane.
Zaopatrzeni w przekąski, na które brakuje nam już trzeciego żołądka, zmierzamy na swoje miejsca.
Fotele
Prawdziwy klucz programu. Olbrzymie czerwone skórzane fotele. W takich warunkach oglądanie filmu nabiera innego wymiaru. Super wielkie, super wygodne i do tego z elektryczną regulacją. Dzięki małemu panelowi, który znajduje się w podłokietniku możesz wybrać najlepszą dla siebie pozycję. Nigdy więcej bólu kręgosłupa w kinie. Never again za mało miejsca na nogi. Nigdy więcej szturchania się łokciami z sąsiadem. Do tego regulowane stoliki i specjalne pojemniki na napoje. wszystko w zasięgu ręki, tylko po to abyś całą przestrzeń fotela miał dla swojego optymalnego ułożenia. Oglądanie filmów w takich warunkach zdecydowanie sprawia przyjemność. Niewielka pojemność sali również sprzyja fajnej, kameralnej i spokojnej atmosferze na sali.
Ale ile to wszystko kosztuje
Ceny (stan na styczeń 2020)
pon, wt, czw – 82,00 zł
środa 65,50 zł
pt, sob, ndz – 87,00 zł
Przy okazji podpowiem, że jeśli będziecie korzystać z parkingu we Wroclavia, warto postarać się o Kartę Stałego Klienta. Dzięki niej zyskacie 2 dodatkowe godziny parkowania gratis 😉
Czy warto
Tutaj decyzje i wybór pozostawiam Wam. Dla nas to naprawdę fantastyczna forma relaksu, ponieważ uwielbiamy filmy i fantastyczną odskocznią jest wybranie się do kina w strefie VIP. To nie tylko film, to wygodne fotele, pyszne jedzenie i super obsługa. Wyjście do kina staje się super spędzonym wieczorem, kiedy pod ręką mamy serwis w tak szerokim spektrum. To idealne rozwiązanie na wieczór tylko we dwoje lub z przyjaciółmi. Szczypta luksusu jeszcze nikomu nie zaszkodziła 😉 A wrażenia z takiego wieczoru, dla nas za każdym razem niezapomniane. Cieszę się, że we Wrocławiu jest opcja VIP, bo aktualnie nie wyobrażam sobie innego wyjścia do kina.
Kochani, a Wy? Byliście, znacie, lubicie, wybieracie się? Jakie są Wasze wrażenia?