Nowy Rok, Nowa JA, czy aby na pewno?
Od około dwóch tygodni z każdej strony wyskakują wpisy dotyczące noworocznych postanowień i podsumowań. O ile jestem zwolenniczką podsumowań, choć nie koniecznie noworocznych, o tyle odczuwam przesyt dotyczący noworocznych postanowień. Nie ukrywam, od zawsze cała ta otoczka związana z noworocznymi postanowieniami 'nie leżała’ mi, jakoś nie potrafiłam się utożsamić z nowym podejściem. Nowy Rok, Nowa JA, czy aby na pewno?
Czas na postanowienia
Uwierzcie mi, jakoś nigdy nie potrafiłam skoncentrować się na dokonywaniu postanowień na Nowy Rok. Jakoś zwyczajnie mi to nie wychodzi i chyba nie synchronizuje się z cyklem mojego życia i organizmu. Choć do Świąt i okresu okołoświątecznego miewałam różne podejścia, o tyle zawsze ten czas świąteczno-noworoczny kojarzył mi się bardzo pozytywnie, był to dla mnie czas wyciszenia, spokoju, oderwania, radości i swego rodzaju lenistwa. I jakoś tak nie bardzo w ten wyjątkowy dla mnie czas wpisywało mi się dokonywanie planów. Ten okres to zawsze dla mnie magiczne chwile, których spokoju nigdy nie chciałam mącić rozważaniem co muszę, czego nie muszę, a co powinnam zrobić w nowym roku. Analizą, analizą i jeszcze raz analizą. Śledzeniem trendów, szukaniem inspiracji, trudnymi decyzjami, bo często takich wymagają właśnie postanowienia.
Czas na podsumowanie
Przyznam jednak, że czas świąteczny i noworoczny jest całkiem dobrym dla mnie momentem na pozytywne podsumowanie. Co oznacza pozytywne podsumowanie? Nie jest to typowa analiza, gdzie kok po kroku sprawdzam realizację zamierzeń. Jest to raczej rodzaj wdzięczności wobec wszechświata, wobec bliskich, wobec samej siebie. Wdzięczności za aktywności czy sprawy, które w danym okresie czasu (powtarzam, że to tylko nasza kwestia, jaki czas jest nam najlepiej podsumowywać i planować) udało się zrealizować, bez znaczenia czy były one na jakiejkolwiek liście czy nie.
Wdzięczność
Ja swoją wdzięczność wyrażam również poprzez tego typu pozytywne podsumowania. Czym one są? To rodzaj podsumowania, w którym koncentrujemy się na tym co nam się udało. Nie ma znaczenia czy coś planowaliśmy, czy wyszło to spontanicznie. Najważniejsze, że udało się i dało nam to radość, satysfakcję czy powód do dumy. Pamiętajmy, że sygnały, które wysyłamy do wszechświata, zawierają w sobie energię. I ważne jest, aby ta energia była pozytywna, w myśl zasady, co wyślemy, to odbierzemy.
Energia
Na czym można się w takim pozytywnym podsumowaniu skoncentrować? Naprawdę na wszystkim, co uważamy za swój sukces, co wywołuje u nas uśmiech czy pozytywne wspomnienia. Może to być dokończony remont, albo dopiero co zaczęty, ale zabieraliśmy się do niego od dłuższego czasu. A może było to wydanie ebooka, zmiana pracy, pozostanie w aktualnej czy uczestnictwo w fajnym projekcie. Może to być przeczytanie książek, obejrzenie od dawna planowanego filmu, albo znalezienie zupełnie nowego nurtu w obszarze naszych zainteresowań. Uwierzcie, powodów by pochwalić samych siebie i być wdzięcznym wszechświatowi, że wsparł nas do tego energią. Naprawdę mogą to być wielkie zmiany, sprawy, projekty, ale mogą to być drobiazgi. nie mniej jednak dopiero w wyniku takiego podsumowania zdajemy sobie sprawę z ogromu tematów, które zrealizowaliśmy.
Dlaczego tak…
Często bagatelizujemy własne sukcesy, osiągnięcia, nie dostrzegamy ich lub koncentrujemy się na porażkach. Ja już wiem, że nie jest to prawidłowe podejście. Dlatego nie robię podsumowania i postanowień w tym czasie. O wiele lepsze efekty uzyskujemy koncentrując się na aspektach pozytywnych, kiedy jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, ale kiedy potrafimy sami sobie bić brawo, gratulować i sami wytwarzamy dla siebie kolejne pozytywne impulsy. Nie traćmy z końcem roku czy nadejściem Nowego Roku energii, dobrej energii, którą możemy pomnożyć. Nie koncentrujmy się na tym co się nie udało, nie powiodło, nie roztrząsajmy teraz tego i nie rozpatrujmy, na to jeszcze przyjdzie czas. Pozwólmy sobie wejść w Nowy Rok pozytywnym krokiem, uśmiechem, radością i energią do działania. Energią którą wytworzyliśmy, uświadamiając sobie jak wiele udało nam się osiągnąć, zrealizować.
Nowy Rok, nowa ja
Skoncentrujmy się by zacząć go dobrze, róbmy to co sprawia nam radość, pamiętajmy to co wywołuje uśmiech na naszej twarzy, z dumą mówmy o tym, co udało nam się zrealizować. I pod takim rozumieniem frazy 'Nowy rok, nowa ja’ się podpisuję, czyli Nowa, pełna pozytywnej energii, wierząca w siebie i dumna ze swoich osiągnięć JA.
Powodzenia
A.